Bardzo klasycznie w FSO!
On
Czy wiesz, że jedną z pasji naszej rodziny jest motoryzacja? Nigdy bym się nie spodziewała, że kiedyś i ja dołączę do fanów, jak ja to mówię „starych samochodów” 🙂 Ale stało się. I choć jestem zdecydowanie najsłabszym ogniwem, takim raczej towarzyszącym i wspierającym, to po sporej ilości wystaw, zlotów i przejażdżek wypolerowanym klasykiem można mnie już zaliczyć do osób bardzo zainteresowanych tematem. Pewnie Cię nie zdziwi fakt, że o samochodach wiem niewiele. Całą wiedzę chłonie męska część naszej czwórki. Żeńska podziwia głównie kolory i kształty 🙂 Czyli wszystko zgodnie ze stereotypami. Ja dodatkowo staram się te maszyny uwieczniać.
Kolejna okazja nadarzyła się w ostatnią niedzielę, kiedy wyruszyliśmy na wystawę „Klasyki w FSO„. Organizatorzy zaprezentowali na niej ogromną ilość fajnych aut na terenie dawnej fabryki FSO w Warszawie. Same samochody to rzecz jasna ogromna atrakcja, ale możliwość obejrzenia miejsca, gdzie większość z tych pojazdów powstała to dopiero coś! Z łatwością można było wyczuć klimat minionej epoki, bo większość elementów fabryki została zachowana. Do tego naprawdę pokaźna ilość samochodów wyprodukowanych dokładnie w tym miejscu. Dla mnie sporym odkryciem był fakt, że samochody takie jak Syrena czy Warszawa występowały w tak wielu różnych wariantach, nie tylko w tych klasycznych, najczęściej widywanych w dawnych czasach. Warto to zobaczyć póki jest okazja.
Czując się w obowiązku udokumentowania naszej wycieczki, chwyciłam za aparat. I w tym miejscu opowiem Ci krótko, jak ja się do tego zabrałam oraz jak inaczej można by podejść do fotografowania tego typu wystaw.
Standardowo zabrałam ze sobą lustrzankę z obiektywem 50 mm, bo wydaje mi się najbardziej uniwersalnym obiektywem jeśli chodzi o nasze potrzeby rodzinne. Jednak muszę przyznać, że w wielu miejscach przydałby mi się trochę szerszy obiektyw, dzięki któremu mogłabym częściej łapać coś więcej niż detale. Z drugiej strony, nie było to miejsce na tyle puste i przestronne, żebym mogła kadrować swobodnie, zachowując tylko to, co w danym momencie mnie interesowało. W tle często pojawiali się zwiedzający lub inne samochody. A ja od prostego dokumentowania wystawy wolę zapisać to, co mnie wyjątkowo przyciągnęło i na tym skoncentrować się robiąc zdjęcie. Więc może ta pięćdziesiątka nie była jednak taka zła 🙂 Zabrałam ze sobą też filtr polaryzacyjny kołowy, który sprawdził się znakomicie. W samochodach, zwłaszcza tak idealnie wypolerowanych, odbija się cały świat, więc warto mieć nad tym kontrolę i niektóre z tych odbić po prostu wyeliminować. To tyle ze sprzętu. Jeśli chodzi o parametry, z racji dość słabego oświetlenia w większości miejsc, czułość ustawiłam dość wysoką (ISO 2000), a przysłonę możliwie najmniejszą, przy której obiektyw ładnie ostrzy (f/2.8). Dzięki takim ustawieniom czas naświetlania najczęściej był krótszy niż 1/50 s. Problemem było dla mnie właściwe ustawienie balansu bieli, bo oświetlenie w różnych miejscach było inne, a często nawet mieszane, przez co np. połowa samochodu była cieplejsza od drugiej. Więc z balansem musiałam improwizować, czasem ustawiałam na auto, a czasem na konkretny rodzaj światła. Ostatecznie i tak wiele zdjęć musiałam lekko poprawić na komputerze. Możliwe, że efekt końcowy nie oddaje wiernych kolorów w każdym przypadku.
A jak inaczej można by sfotografować samochody? Jeśli już w takim miejscu, to na pewno warto byłoby mieć statyw i robić je na dłuższym czasie przy mniejszej czułości. Samochody stoją jak zaklęte, więc warto to wykorzystać. Nie wiem jednak, czy obecność fotografa ze statywem na takiej wystawie byłaby na miejscu. Na pewno lepiej zapytać o to przed wejściem. Jeśli masz obiektyw ze zmienną ogniskową lub lubisz mieć przy sobie kilka obiektywów stałych, to warto z tego skorzystać i zebrać bardziej różnorodny materiał, od detali do zdjęć całych samochodów i wnętrz fabryki.
Wystawa mieści się na terenie dawnej fabryki FSO, ul. Jagiellońska 88, w Warszawie. Czynna jest w dwa weekendy w miesiącu, a najbliższy termin to 21-22 września. Bilety możesz kupić wyłącznie przez stronę https://wystawaklasykow.pl/
W.