Fotogeniczna mapa Polski – Magiczne Ogrody
On
Długo się zbierałam, żeby napisać ten post. Niby sprawa prosta, bo cóż trudnego w opisaniu świetnego parku rozrywki, w którym dzieci bawiły się znakomicie? Ponieważ chcę opisywać nasze przygody głównie przez zdjęcia, przywiązuję dużą wagę do tego, żeby były idealne i nie wymagały nawet dodatkowego komentarza. Będąc z dziećmi w Magicznych Ogrodach oczywiście zdjęcia robiłam, ale nie było to tak łatwe i przyjemne jak zwykle. Pierwsze utrudnienie było takie, że pojechaliśmy bez męskiego wsparcia, rozpoczynając tym samym dwa tygodnie mniejszych i większych wycieczek we trójkę (na szczęście czasami udało nam się kogoś jeszcze zachęcić do wspólnej wyprawy).
Wszystko przebiegało właściwie bez problemu poza tym, że głównie na mnie spadało noszenie dziecięcych ciężarów (jedzenia, picia, zapasowego ubrania itp.) oraz pilnowanie, żeby wszyscy wrócili z tych wypraw w tej samej formie. Możesz sobie wyobrazić, że nie są to idealne warunki do robienia zdjęć przemyślanych, w najlepszych miejscach, z najlepszego punktu widzenia i jeszcze w odpowiednim momencie. Nie pomagał fakt, że uparłam się na wzięcie lustrzanki, która dodaje mi prawie 2 kg na ramionach. Drugi powód, dla którego tak odwlekałam napisanie postu i zamieszczenia całej fotograficznej relacji to brak filtra polaryzacyjnego, który, jak już kilka razy wspominałam, zawsze dodaje zdjęciom uroku. Trochę mnie to zniechęciło, bo nie w każdym momencie mogłam uzyskać efekt, na jakim mi zależało. Ostatecznie (mimo przeszkód) zebrałam dość ciekawy materiał, który niniejszym Ci prezentuję.
Mając z głowy wstęp o rozterkach, zniechęceniu i sprzęcie, przejdę do opisu samego miejsca. O Magicznych Ogrodach słyszałam już od kilku lat, jednak dopiero teraz postanowiłam tam zajrzeć, robiąc kilkugodzinny postój na trasie między Piasecznem a Lublinem, do którego zmierzaliśmy. Miejsce znajduje się jakieś 2 godziny od Warszawy i godzinę od Lublina, więc warto wyjechać rano, żeby mieć do dyspozycji znaczną część dnia. W Ogrodach atrakcji jest ogrom, myślę, że spokojnie wystarczy ich na cały dzień. Nam nie udało się skorzystać ze wszystkich, dlatego chętnie jeszcze kiedyś tam wrócimy. Tymczasem pokażę Ci, jak przebiegała nasza pierwsza wyprawa.
Już przy wejściu zobaczyliśmy, że zapowiada się magicznie 🙂
Helenka szybko pobiegła do Zamku Wróżek i tam z uśmiechem na twarzy zwiedziła wszystkie zakątki.
Znów biegiem towarzystwo skierowało się do Kuchni Bulwiaków i na Marchewkowe Pole.
Będąc u Bulwiaków nie mogliśmy pominąć jazdy Bulwiakową Kolejką, która, choć trwała zaledwie kilka minut, była fajnym przeżyciem dla nas wszystkich. Żałuję jedynie, że nie mogłam zrobić zdjęć dzieci w trakcie jazdy, bo wyjątkowo sama skorzystałam z tej super atrakcji. Zwykle jestem cichym obserwatorem 🙂
Wprost ze świata Bulwiaków wstąpiliśmy na chwilę do Robanków. Atrakcja co prawda bez szału, ale siedziało się chyba fajnie.
Następnie ruszyliśmy na podbój Wodnego Świata, z Magiczną Fontanną i małą plażą z jeszcze mniejszym jeziorkiem.
Ochłodzeni skierowaliśmy się w stronę świata Krasnoludów, gdzie sporo czasu spędziliśmy biegając po Grodzie (przyznaję, ja biegałam najmniej), kręcąc się na karuzelach i strzelając z kusz. Jestem pewna, że gdybyśmy mieli kilka dodatkowych godzin, to spędzilibyśmy je właśnie przy tej ostatniej atrakcji.
Tuż przed wyjściem popływaliśmy jeszcze na tratwie, co okazało się moją ulubioną atrakcją. Jako że bezpieczeństwo dzieci uznałam za najważniejsze 🙂 zostawiłam aparat na brzegu, a sama dałam się uwiecznić moim marnym telefonem.
Na koniec muszę zwrócić honor tym, którzy twierdzili, że robienie zdjęć telefonem nie jest gorsze od strzelania lustrzanką. Co prawda wciąż stawiam porządny aparat na pierwszym miejscu, ale są takie sytuacje jak ta wycieczka, kiedy byłabym przeszczęśliwa mając w ręce telefon z trochę lepszym aparatem. Nie zmęczyłabym się tak okrutnie noszeniem i mogłabym znacznie szybciej reagować w fajnych sytuacjach. Ciężki aparat jest dobry, kiedy wszystko inne jest na czyjejś głowie, a nie mojej 😉
W.
PS. Polecam Ci też sklep z pamiątkami, w którym można kupić wiele ładnych i oryginalnych rzeczy. Nas szczególnie urzekła tarcza i miecz Krasnoludów.